
Survival horror to bez dwóch zdań jeden z najbardziej emocjonujących gatunków gier na konsolę. Klimat, ciemność, połączona z owianą mgłą tajemnicą. Zamysłem tego gatunku jest utrzymanie gracza w ciągłym strachu lub poczuciu lekkiego przerażenia. Wiele mrożących krew w żyłach akcji motywem jak z horrorów, przenosi nas w świat grozy.
A można by było sądzić, iż jest nam dobrze tylko wtedy, kiedy jesteśmy bezpieczni…
Uwaga! Opracowaliśmy dla Ciebie kolejny artykuł – a w nim najnowsza treść na ten temat. Sprawdź koniecznie i życzymy przyjemnej lektury.
Jednak nie wszyscy. Są wśród nas odważniacy, którzy dnia sobie nie wyobrażają bez odpowiedniej dawki strachu czy przerażenia.
Godną zwrócenia uwagi pozycją, przy której nawet największym chojrakom przejdzie dreszcz po plecach jest Outlast. To gra na konsolę, utrzymana w klimatach grozy.
Jej fabuła ma miejsce w zakładzie dla obłąkanych. Dziennikarz, który dostaje informację, iż na terenie zakładu „mają miejsce przerażające rzeczy”, włamuje się do ośrodka by poznać prawdę. A ta jest odrażająca i żądna krwi.
Starannie dobrane dźwięki i mroczna grafika sprawią, iż docenimy ten gatunek gier. Gra ma rozbudowaną fabułę, jednak jej posiadacze muszą włożyć wysiłek w jej odkrywanie, samodzielnie szukając wskazówek na temat historii szpitala.
Głównym celem rozgrywki jest znalezienie drogi ucieczki z budynku. Trwa to około pół godziny, jednak cała ta nieprzewidywalność zachęca do ciągłego przechodzenia gry. Zdarzenia nie powtarzają się – istniejemy tylko my, nasz strach i wielkie emocje. Kto raz zagra w tę grę, będzie chciał więcej. Jasne, grę można przejść za dnia, przy zaświeconym świetle, rozrywkowej muzyce i chipsach. Ale prawdziwi mają satysfakcję z grania po zachodzie słońca, w ciemności i w słuchawkach na uszach. Brr… Scenariusz wyłącznie dla ludzi o stalowych nerwach.